czwartek, 1 maja 2014

Podsumowanie kwietnia, kilka informacji, kilka nowości

Nie mam pojęcia jak to się stało, że kwiecień skończył się jeszcze szybciej niż się pojawił. Bardzo mnie to martwi ponieważ każdy kolejny upływający miesiąc nieubłaganie zbliża mnie do sesji letniej, która nie będzie należała do najłatwiejszych. Na razie jednak staram się o niej nie myśleć, a pogoda jest po mojej stronie. 

Przechodząc do konkretów, muszę z przykrością stwierdzić, że w kwietniu przeczytałam tylko sześć książek. Oto one:
Michael Hasemann Ciemne postaci w historii Kościoła. Mity, kłamstwa i legendy,
Radek Bieliński Good morning korporacjo,
Jenő Szentiványi Orlęta lwowskie,
Kamil Janicki Upadłe damy II Rzeczpospolitej,
Philippa Gregory Krucjata,
Zbigniew Kuchowicz Wizerunki  niepospolitych niewiast staropolskich XVI-XVIII wieku.

Cóż, jeśli chodzi o liczbę przeczytanych książek, nie był to dla mnie najbardziej intensywny miesiąc. Jestem jednak bardzo zadowolona z jakości tych, po które udało mi się sięgnąć. Zdecydowanie najlepiej czytało mi się Wizerunki niepospolitych niewiast staropolskich XVI-XVIII wieku i Upadłe damy II Rzeczpospolitej. Tegoroczny kwiecień śmiało mogę ogłosić miesiącem czytania książek historycznych, co mnie bardzo, ale to bardzo cieszy.

Oprócz sześciu przeczytanych przeze mnie książek, zaczęłam czytać trzy inne, których recenzje opublikuję już za kilka dni. Niestety, nie udało mi się skończyć lektury zapowiadanej książki japońskiego pisarza, którym jest Haruki Murakami. Jego Kronikę ptaka nakrętacza czytam od kilku miesięcy i nie mogę przez nią przebrnąć. Dziwię się temu, ponieważ jestem z niej całkiem zadowolona , ale ewidentnie coś zdecydowanie między nami ,,nie gra". Na razie więc odłożę tę powieść na półkę, odczekam chwilę i ponownie się za nią zabiorę, gdy będę miała dużo wolnego czasu.

Mam nadzieję, że maj będzie dla mnie bardzo udany pod względem czytelniczym. Postaram się przeczytać co najmniej kilka książek ze stosiku, który niedawno Wam prezentowałam i kilka powieści, na które ,,czaję się" już od jakiegoś czasu. W związku z moim czytelniczymi planami na maj, chciałabym się Was o coś zapytać. Uwielbiam czytać szeroko rozumianą klasykę literatury, także tą już dawno zapomnianą, albo uważaną za przestarzałą i stworzoną do czytania jedynie w trakcie lekcji języka polskiego. Zauważyłam również, że bardzo zaciekawiła Was książka Zbigniewa Kuchowicza, dotycząca staropolskich pań i panien. Codziennie mam do czynienia z literaturą staropolską, która wcale nie jest tak nudna i niezrozumiała, jak się powszechnie uważa. Postanowiłam, że będę na moim blogu publikować recenzje tych publikacji i stworzyć z nich swego rodzaju cykl. Moje pytanie do Was brzmi: ,,Jesteście zainteresowani recenzjami tego typu książek?". Mam nadzieję, że tak, ponieważ przygotowałam już kilka z nich, które bardzo chciałabym Wam zaprezentować. Na zachętę dodam, że część z nich napisana została przez kobiety, o których możecie przeczytać w Wizerunkach... Kuchowicza.

Skoro jesteśmy już przy miłych rzeczach, to nie wypada mi nie wspomnieć o V Warszawskich Targach Książki, które odbędą się w dniach 22-25 maja na Stadionie Narodowym. Nie ukrywam, że czekałam na nie przez cały rok (o odkładaniu pieniędzy nie wspomnę). Zeszłoroczne Targi okazały się wielkim sukcesem, w tym roku najprawdopodobniej będzie tak samo. Gdy na stronie tego wydarzenia pojawi się więcej informacji, stworzę o nich notkę, abyście wiedzieli, dlaczego warto się na nim pojawić (bo naprawdę warto!).

To wszystko na dziś, dziękuję za przeczytanie i pozdrawiam (majowo!),
Franca

19 komentarzy:

  1. Oczywiście, że jesteśmy zainteresowani Twoją propozycją cyklu! Tzn. ja jestem. Sama kocham klasykę, studiuję filologię romańską i gdy tylko mogę staram się pisać o pozycjach z tego kręgu kulturowego. Blogosfera powinna zachęcać do czytania takich lektur, co jest między innymi moim celem.
    U mnie w kwietniu o jedną książeczkę więcej niż u Ciebie, również wypadło dość ambitnie, jeśli chodzi o treść.
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również jestem zainteresowana, tak więc czekam z niecierpliwością na kolejne posty! :)

      Usuń
  2. Bardzo chętnie poczytam o literaturze staropolskiej. Do zobaczenia na Targach! Już nie mogę się doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również. Mam nadzieję, że nie wydam podczas ich trwania wszystkich oszczędności:)

      Usuń
  3. Z literaturą staropolską miałam do czynienia jakiś czas temu, na studiach. Z chęcią poczytam o książkach godnych uwagi - może znajdę tam coś dla siebie. Wszak nie można czytać tylko nowości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytanie samych nowości jest bardzo nużące. Czasami trzeba wrócić do klasyki.

      Usuń
  4. Czekamy na cykl z literaturą staropolską!

    OdpowiedzUsuń
  5. Imponujący wynik : ) Pozdrawiam : >

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ zazdroszczę Ci tych targów. Liczyłam na to, że uda mi się pojechać choć na jeden dzień, ale raczej nic z tego. :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja przeczytałam 4 książki, więc Twój wynik jest świetny :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję świetnego wyniku i organizacji czasu, bo bez niej nie ma mowy o przeczytaniu tylu ciekawych pozycji ;)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że nie będę mogła być w Warszawie. Bardzo żałuję...

    OdpowiedzUsuń
  10. Pisz, pisz! Ja lubię starocie i chętnie poczytam o literaturze staropolskiej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety, Warszawa jest dla mnie za daleko... Od dwóch lat pojawiam się za to w Krakowie i stwierdzam, że Targi to świetna rzecz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze ani razu nie odwiedziłam Targów Krakowie i bardzo tego żałuję. Może w przyszłym roku uda mi się tam wpaść.

      Usuń
  12. Nie liczy się ilość tylko jakoś, dlatego jestem przekonana, że miałaś w ubiegłym miesiącu same świetne książki.
    Na targi niestety się nie wybieram, ale tobie życzę udanej imprezy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Studiowałam polonistykę na licencjacie, więc wal śmiało :) Ja przeczytałam 5 książek i uważam, że to w miarę dobry wynik, biorąc pod uwagę poprzednie miesiące...

    OdpowiedzUsuń
  14. Kilka z tych książek mam już za sobą :)
    Latem czyta się jakoś przyjemnie, pewnie to za sprawą pięknej pogody, dlatego nie martw się na zapas.

    OdpowiedzUsuń
  15. Też należę do grupy osób, które "staropolkę" miały na studiach - ale zawsze warto do niej wrócić:)) Ciekawi mnie Twój wybór:)

    OdpowiedzUsuń

Hej, jeśli przeczytałeś tę recenzję i chociaż odrobinę Ci się spodobała, daj mi o tym znać. Gdy tylko widzę chociaż jeden nowy komentarz naprawdę wierzę, że warto pisać dalej, a uśmiech sam pojawia się na mojej twarzy. Znasz to uczucie, prawda?