niedziela, 4 sierpnia 2013

O ludziach ,,próbujących schwytać Słońce"

W 1941 roku Japonia zaatakowała Stany Zjednoczone bombardując bazę Pearl Harbor na Hawajach. Oczywistym było, że oznacza to dołączenie Stanów do II wojny światowej oraz rozpoczęcie najbardziej intensywnych w historii walk na Pacyfiku. Japonia cesarza Hirohito okazała się trudnym przeciwnikiem, tysiące młodych amerykańskich chłopców straciło życie podczas działań wojennych, a końca wojny nie było widać. Wtedy, w 1942 roku rząd Stanów Zjednoczonych postanowił rozpocząć prace nad Projektem, który miał zapoczątkować nową erę dziejach współczesnych militariów. Postanowiono wykorzystać zjawisko rozszczepienia jądra atomu odkryte przez Otto Hahna do stworzenia najbardziej przerażającej brani, jaką kiedykolwiek widział świat.

Tak powstało Oak Ridge. Miasto zbudowane niemalże od zera, które zasiedlili przyszli pracownicy Zakładu Technicznego Clinton (CEW). Eksperyment naukowy stał się niemalże równie ważny co socjologiczny aspekt całego przedsięwzięcia. Ludzie z zupełnie rożnych części kraju, różnych warstw społecznych oraz, co ważne, o odmiennych kolorach skóry niejako zostali zmuszeni do tego by od podstaw zbudować oparte na tajemnicach i niedomówieniach społeczeństwo. Oba te doświadczenia stały się kanwą książki Kiernan.

,,Dziewczyny atomowe" to kolejna książka z serii ,,o tym nie dowiecie się na lekcjach historii". I to udana książka. Autorka pracowała nad nią ponad siedem lat i efekty tej pracy są naprawdę wspaniałe. Być może słyszeliście kiedyś o Oak Ridge, ale czy wiecie, w jaki sposób werbowano do nich pracowników?
 Jane Greer to matematyczka z dyplomem w walizce, Toni to córka skromnego farmera, Helen przed tym jak została operatorką kalutronu pracowała w kawiarni połączonej z apteką. Wojna zmieniła życie wszystkich, nawet tych, którzy z bezpośrednią walką nigdy nie mieli nic do czynienia, a Kiernan doskonale udało się to uchwycić. Wydawałoby się, skomplikowane procesy chemiczne zostały w książce przedstawione jako banalne zagadnienia. Dzięki nim nawet chemiczny laik jako tako orientuje się w zasadzie działania bomby atomowej. Całość czyta się niczym dobrą powieść, a samą lekturę dodatkowo uprzyjemnia piękna okładka.

Od momentu, gdy tylko usłyszałam o tej książce, zastanawiałam się, po której stronie stanie Kiernan. Zwolenników, czy przeciwników bomby atomowej. Zazwyczaj, pomimo najszczerszych chęci pisarzowi non-fiction nie udaje się być bezstronnym. Cóż, Kiernan jest wyjątkiem.  Autorka nie zawahała się wspomnieć o zniszczeniach i tragedii ludzkiej spowodowanej przez Little Boy'a i Fat Mana. W podobny sposób uchwyciła nastroje mieszkańców Oak Ridge, którzy, gdy już dowiedzieli się nad czym pracowali przez całe trzy lata. Z jednej strony radość z zakończenia wojny i rychłego powrotu z frontu członków rodziny  mieszała się z grozą i poczuciem winy związanym z moralną odpowiedzialnością za tragedię mieszkańców Hiroszimy i Nagasaki.

,,Dziewczyny atomowe" powinny trafić w gusta odbiorców o zróżnicowanych wymaganiach dotyczących lektury. Czytelnicy zainteresowani fizyką, socjologią, a nawet feminizmem(!) powinni znaleźć w tej pozycji coś dla siebie. Książka Kiernan niedługo po publikacji stała się w Stanach bestsellerem, u nas również znajduje się wysoko w słupkach sprzedaży. Jeśli zdecydujecie się przeczytać tę pozycję, z pewnością zrozumiecie fenomen ,,Dziewczyn..." Polecam.

Za możliwość zrecenzowania tej książki dziękuję firmie:


To wszystko na dziś, dziękuję za przeczytanie i pozdrawiam,
Franca

Recenzja bierze udział w wyzwaniach: Czytamy książki historyczneWojna i literatura oraz Nie tylko literatura piękna.

17 komentarzy:

  1. Lubię takie książki. Lekcje historii sa nudne, a takie dzieła dostarczają prawdziwej wiedzy na temat przeszłości ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam już wiele recenzji o tej książce i same pozytywne. Muszę koniecznie zajrzeć do niej. Sama fabuła i koncepcja na książkę jest niezwykle interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  3. O matko! Autorka pracowała nad tą książką, aż siedem lat?! Koniecznie muszę ją przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  4. O, trafiłaś mój gust, a dodatkowo muszę się przyznać, że ta książeczka umknęła mojemu wzrokowi. USA jak zawsze nie przygotowana do wojny, musi stawić czoło nowej, silnej potędze jaką była Japonia. USA nie radząca sobie z krajem - przodków samurajów, sięga po broń całkowitej zagłady. Tragiczne, śmieszne, dramatyczne. Co ciekawe do dziś nie podpisano traktatu pokojowego między tymi państwami. Rozmowy zakończyły się zawieszeniem broni.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że powstają takie książki, bo w życiu nie słyszałabym o tym epizodzie w historii. Na pewno warto przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jako, że tematem II wojny światowej jestem bardzo zainteresowana muszę tą książkę przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dużo słyszałam o tej książce i jestem zaciekawiona. Może się skuszę jak znajdę trochę czasu.

    OdpowiedzUsuń
  8. mimo, że niewiele się o tym mówi, kobiety miały wielki wpływ na wiele kluczowych decyzji w czasie wojny. lektura obowiązkowa.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam już kilka recenzji na temat tej książki. Wszystkie bardzo pozytywne, każda uchylająca jakiś rąbek tajemnicy, fantastycznej fabuły tej powieści. Koniecznie muszę ją przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam o tej książce. ale jakoś nie jestem do niej przekonana. Nie jestem zaciekawiona taką tematykę, ale równie dobrze ta książka może przekonać mnie do tego typu literatury. Zastanowię się nad nią ^^ Livresland.blogspot.com :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Dużo pozytywnych recenzji pojawiło się ostatnio. Coraz bardziej intryguje mnie ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie słyszałam o tej książce, a jak najbardziej trafia w mój gust. Jeśli chodzi o II wojnę światową i literaturę, to raczej celuję w nasze regiony, ale temat wydaje się na tyle ciekawy, że na pewno sięgnę po tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj, myslę, że to ksiązka dla mnie idealna ! Mam nadzieje, że się gdzies na nią natknę:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo, ale to bardzo chcę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam ją w planach, zwłaszcza że tak wiele czytelników chwali tę książkę:))

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam już kilka pozytywnych opinii o tej książce. Tematyka jak najbardziej dla mnie, dlatego wkrótce zacznę na nią polować. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. ona jest na mojej liście :) Skoro tyle lat autorka poświęciła książce, to faktycznie na pewno warto ;)

    OdpowiedzUsuń

Hej, jeśli przeczytałeś tę recenzję i chociaż odrobinę Ci się spodobała, daj mi o tym znać. Gdy tylko widzę chociaż jeden nowy komentarz naprawdę wierzę, że warto pisać dalej, a uśmiech sam pojawia się na mojej twarzy. Znasz to uczucie, prawda?