Włochy a zwłaszcza południowa część tego kraju od zawsze wzbudzały pozytywne emocje wśród podróżników zwanych teraz turystami. Już w naszej rodzimej epopei narodowej jaką jest mickiewiczowski ,,Pan Tadeusz" tytułowy bohater, patriota sprzecza się z kosmopolitycznym Hrabią o wyższość polskiej ziemi nad ziemią włoską. Ostatnie lata pokazały, że ten region świata nic a nic nie stracił na popularności także wśród pisarzy różnej maści. Jak grzyby po deszczu w księgarniach pojawiają się powieści, których główni bohaterowie (zazwyczaj jednak bohaterki) uciekają z wielkich zachodnich metropolii do magicznej Toskanii, gdzie w końcu odnajdują spokój ducha oraz oczywiście miłość. Tego typu książki oraz sam region nigdy do mnie nie przemawiały, nie interesowałam się nimi. Do momentu gdy otrzymałam propozycję zrecenzowania książki ,,Toskania i Umbria. Przewodnik subiektywny" autorstwa Anny Marii Goławskiej oraz Grzegorza Lindenberga.
Autorzy książki są wielkimi miłośnikami tych regionów. Ich pierwszym krokiem do podzielenia się ze światem swoją pasją było założenie strony toskania.org.pl, na którą serdecznie zapraszam. Znajdziecie na niej wiele przydatnych informacji na temat wakacji w Toskanii dotyczących chociażby noclegów, atrakcji turystycznych, czy restauracji. W 2007 roku po raz pierwszy ów informacje wydano w formie książki, której rozszerzone i zaktualizowane wydanie trafiło do księgarń w czerwcu tego roku. Pierwsze, co rzuca się w oczy gdy tylko dojrzymy tę książkę to naprawdę śliczna i dopracowana okładka projektu Grzegorza Kalisiaka. Dla wzrokowca, którym niechybnie jestem to już połowa sukcesu.
Już w tytule książki widnieje słowo ,,przewodnik". Jest to nieco mylące gdyż po otwarciu książki nie znajdziemy w niej masy zazwyczaj niepotrzebnych i suchych informacji na temat jakiegoś miejsca napisanych mikroskopijną, niemalże niemożliwą do odczytania czcionką. Wręcz przeciwnie. Książka dzieli się na dwie części zatytułowane odpowiednio ,,Dlaczego Toskania" i ,,Zwiedzanie Toskanii i okolic". W pierwszej z nich znajdziemy wiele praktycznych informacji dotyczących chociażby ruchu samochodowego, zakupów, klimatu, języka, noclegów itp. Bez wątpienia należy przeczytać te rozdziały niezwykle uważnie aby już na miejscu nie dać się zaskoczyć chociażby innym wejściem w gniazdku. Druga część to już gratka dla wielbicieli literatury podróżniczej, w tej części książki autorzy polecają miejsca, które warto odwiedzić. Poza turystycznymi gigantami takimi jak Florencja, Piza czy Siena znajdziemy tutaj ,,drogowskazy" do małomiasteczkowych perełek w stylu Buonconvento czy Monterchi. Niewątpliwie po tę książki powinni zabrać się miłośnicy sztuki gdyż autorzy przy okazji odwiedzania wielu miejsc nie zapominają o opisie arcydzieł klasy światowej autorstwa chociażby Piera della Francesca. Opis subiektywnych odczuć autorów sprawia, że nawet niezainteresowany tematyką laik ma nieodpartą ochotę zobaczyć freski, które na stałe weszły do historii kultury europejskiej.
Na koniec chciałabym jeszcze wspomnieć o tym, co sprawia, że nasze podróżnicze serca zaczynają szybciej bić. O zdjęciach. Gdy wpiszemy wyszukiwarkę google słowo ,,Toskania" wyskoczą nam tysiące nienaturalnych zdjęć przesyconych światłem i przypominających obrazy. W książce, którą mam przyjemność teraz recenzować nie znajdziemy takich ,,podrasowanych" w bajecznie drogich programach fotografii lecz naprawdę interesujące zdjęcia, które bez wątpienia mogłyby się znaleźć w naszym rodzinnym albumie.
Gorąco polecam Wam lekturę tej książki. Przyznaję się, że dzięki niej ja, przeciwniczka wszelkich rozkrzyczanych i rozreklamowanych miejsc zakochałam się w Toskanii i Umbrii oczywiście, a to chyba najlepsza rekomendacja.
To wszystko na dziś, dziękuję za przeczytanie i pozdrawiam,
Franca
Recenzja bierze udział w wyzwaniach: Polacy nie gęsi oraz Nie tylko literatura piękna.
Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję portalowi:
oraz wydawnictwu:
Lubię Włochy, miło wspominam wycieczkę do tego miejsca. Jak znajdę na nią trochę wolnego czasu i nadrobię kilka zaległości - może zapoznam się z tą pozycją :-)
OdpowiedzUsuńja też po lekturze tej książki marzę tylko o tym, by wyjechać do Toskanii. :))
OdpowiedzUsuńJa się we Włoszech, a w Toskanii szczególnie, kocham od zawsze:) Byłam na razie tylko raz, w Rzymie, ale mam nadzieję, że kiedyś przejadę ten kraj wzdłuż i wszerz:)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej dzięki tej książce przeniosę się do moich ukochanych Włoch :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Okładka rzeczywiście śliczna i dopracowana. Za książką się rozejrzę. Na razie nie mogę wyjechać z miasta (praca, obowiązki), więc przynajmniej poczytam sobie o pięknym zakątku świata :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to właśnie w tym tkwi fenomen literatury podróżniczej:)
UsuńWidzę, że dużo osób lubi te rejony. ;) Ja, jak już pisałam pod inną recenzją powyższej pozycji, wolę niskie temperatury, poczekam więc na przewodniki po krajach skandynawskich. ;)
OdpowiedzUsuńJa również jestem fanką nieco innego klimatu, ale jak raz dałam się skusić i nie żałuję:)
UsuńSą to rejony, w których często bywam. Wspaniałe, malownicze, często górzyste tereny. Przepiękne!! We Włoszech nie zawsze jest bardzo gorąco, a przynajmniej ze względu na inny klimat inaczej odczuwamy temperaturę. Jednak niedawno jak byłam, było +43 stopnie. Nawet ja, ciepłolubna osoba miałam dość:)
OdpowiedzUsuńmoje zainteresowania zmierzają bardziej w kierunku północnym, ale aromatyczną Toskanią też bym nie wzgardziła. szkoda, że w tym roku nie ma szans wyrwać się, gdzieś za granicę.
OdpowiedzUsuńale super :) Przynajmniej na papierze mogłabym się tam wybrać :)
OdpowiedzUsuńJestem zakochana we Włoszech do tego stopnia, że od roku uczę się włoskiego, i mam nadzieję, że kiedyś użyję go w praktyce! Książka zapowiada się nad wyraz zacnie :).
OdpowiedzUsuńOjej, okładka jest przecudowna! Ponadto temat ciekawy i dobra recenzja - trzeba przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńA ja tak poza książkowo chwiałam poinformować, że nominowałam Twojego bloga do Libster Adword
OdpowiedzUsuńzapraszam
http://ksiazek-swiat.blogspot.com/2013/07/libster-adword-3-oraz-4.html
Oj idealna lektura na lato :) Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się trafić do Włoch :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Chciałabym tam kiedyś pojechać... Jeśli marzenie się spełni, to chętnie ze sobą tę książkę zabiorę ;).
OdpowiedzUsuń